Kosmeceutyki – doskonalsza wersja kosmetyków czy chwyt marketingowy?

Producenci preparatów kosmetycznych robią wiele, żeby zachęcić nas do kupowania ich produktów. Pojęcie „kosmeceutyków” powoli na stałe wchodzi to codziennego słownika. Czy nazwa jednak wnosi coś autentycznie nowego do świata kosmetyków czy jest zwykłym chwytem marketingowym?

Czym z założenia są kosmeceutyki?

To preparaty, które oprócz właściwości pielęgnacyjnych spełniają w pewnym sensie rolę leku. Najczęściej można je kupić w aptekach lub drogeriach. Ich przeznaczenie jest najczęściej ściśle opisane na opakowaniu. Rzadko są to kosmetyki „tylko” nawilżające. Częściej skierowane są do osób z bardzo konkretnymi problemami skórnymi. Z założenia, kosmeceutyki powinny posiadać większe stężenie substancji aktywnych, witamin i wyciągów z roślin. Nie powinny za to zawierać szkodliwych konserwantów i substancji, które mogłyby powodować podrażnienia. Zamiennie, stosuje się także nazwę „dermokosmetyk”

Reklama

Dla kogo są przeznaczone?

Skład dermokosmetyków przeważnie stworzony jest pod konkretny rodzaj skóry. Mogą to być preparaty przeznaczone do pielęgnacji skóry naczynkowej, gdzie w składzie znajdują się substancje i witaminy wzmacniające naczynia krwionośne. Ponadto mogą być to preparaty przyspieszające gojenie lub działanie antybakteryjne. Dzisiejsza kosmetologia pozwala także na wprowadzenie do preparatu substancji, które stymulują komórki do regeneracji. Podsumowując – dermokosmetyki to najczęściej preparaty, które z założenia mają wspomagać skórę w walce z problemami: przesuszeniem, łojotokiem, trądzikiem, zmarszczkami lub teleangiektazjami.

Jakie substancje mogą pojawić się w kosmeceutykach?

Zwiększona ilość substancji czynnych powinna być cechą każdego dobrego dermokosmetyku. Pierwszą grupą tych substancji są z pewnością witaminy – A, E, C oraz witaminy z grupy B – czyli wszystkie te, które mają korzystny wpływ na skórę. Kolejna grupą są kwasy – glikolowy, winowy, migdałowy lub salicylowy – czyli substancje przyspieszające złuszczanie skóry, stosowane w pielęgnacji skóry łojotokowej oraz trądzikowej. W dermokosmetykach mogą także znajdować się lipidy, których zadaniem jest odbudowa płaszcza hydro-lipidowego. Ponadto, głównym składnikiem kosmeceutyków mogą być substancje pochodzenia roślinnego przeznaczone do różnego rodzaju problemów skórnych np. o działaniu przeciwzapalnym lub rozjaśniającym.

Czy dermokosmetyki zawsze są lepsze od zwykłych kosmetyków?

Z założenia tak być powinno. Jednak nie istnieją żadne regulacje prawne, które zabraniałby używania substancji konserwujących lub mniejszej ilości substancji aktywnych. Sama nazwa „kosmaceutyk” lub „dermokosmetyk” nie ma znaczenia w ujęciu prawnym. Nie istnieją żadne regulacje dotyczące kosmeceutyków – w przypadku kosmetyków są dokładnie takie same, nie mamy zatem żadnej gwarancji, że dermokosmetyk będzie jakkolwiek lepszy niż zwykły kosmetyk. Dalszy wniosek może być taki, że preparat oznaczony jako „kosmeceutyk” wcale nie musi być wolny od substancji niebezpiecznych lub drażniących. Oznacza to, że jedyne czym możemy się w tej kwestii kierować, to albo zaufanie do producenta albo szczegółowa umiejętność odczytywania składu kosmetyków. W świetle prawa, definicja kosmetyku i leku jest zupełnie inna. Zatem „kosmeceutyk”, teoretycznie nie istnieje. Nie oznacza to, że tego rodzaju preparaty nie wykazują zwiększonej skuteczności ze względu na zawartość składników aktywnych. W każdym przypadku warto konsultować zastosowane z lekarzem dermatologiem. Nawet zakładając, że wszystkie dermokosmetyki mają zwiększoną skuteczność – nie w każdym przypadku ich stosowanie musi przynieść pozytywne skutki, zwłaszcza w połączeniu z niektórymi lekami. Decydując się na zakup – warto być ostrożnym. Dermokosmetyki lub „kosmeceutyki” to w świetle prawa, jedynie nazwa marketingowa, która może tylko stwarzać wrażenie preparatu o działaniu leczniczym.

źródła:

estetologia.pl

beautyshow.pl

Powiązane wpisy