Wiele z nas nie jest zadowolonych ze swojej sylwetki i dąży do poprawienia proporcji i zgubienia kilku nadprogramowych kilogramów. Niestety, niewiele z nas potrafi raz na zawsze radykalnie zmienić nawyki żywieniowe i postawić na regularną aktywność fizyczną. Często przed ważnym wydarzeniem lub na kilka tygodni przed upragnionym urlopem postanawiamy, że ograniczamy jedzenie i najczęściej zaczynamy od wnikliwego liczenia kalorii. Okazuje się, że to nie jest najlepszy pomysł. Dlaczego?
1. Nastawienie się na liczenie kalorii tworzy „mentalność dietetyczną”
W skrócie chodzi o to, że nasz umysł nastawia się na dietę, czyli swego rodzaju zmianę i „awarię”. Przez to, nawet jeśli dieta energetycznie nie jest bardzo uboga, to nasz umysł odczuwa, że wciąż jest tego pożywienia zbyt mało. Paradoksalnie, czasem zmiana diety powoduje, że jeśli chodzi o ilość kalorii zjadamy ich mniej więcej tyle samo co przed dietą, jednak nastawienie powoduje, że nie czujemy się dostatecznie najedzeni, co w efekcie powoduje frustrację i ostatecznie – odejście od swojego postanowienia.
2. Skupianie się liczeniu kalorii odwraca Twoją uwagę od rzeczy ważnych
Kaloryczność produktów nie jest podstawą właściwie żadnej diety. Oczywiście daje pewien obraz, jednak jest on niepełny. Musimy pamiętać, że żywność składa się także z białka, węglowodanów, błonnika, białka, tłuszczu, składników mineralnych i witamin. Skupianie się wyłącznie kaloryczności może nie sprzyjać zdrowiu, bo dieta powinna zawierać wszystkie składniki w odpowiednich proporcjach.
3. Liczenie kalorii może prowadzić do tendencji spożywania pustych kalorii
Jeśli myślisz wyłącznie o kaloriach, to wybierasz produkty głównie pod kątem kaloryczność, możesz w pewnym momencie zapomnieć o jakości jedzenia. Na rynku istnieje mnóstwo żywności „dietetycznej”, gdzie np. cukier zastępuje się sztucznymi słodzikami, a same produkty są efektem użycia dużej ilości substancji konserwujących lub wzmacniaczy smaku. Spożywanie takiego typu żywności z pewnością nie będzie sprzyjało zdrowiu.
4. Sztywne liczenie kalorii może negatywnie wpływać na metabolizm
Jeśli zjadasz na śniadanie 300 kalorii i po 2 godzinach już jesteś głodny, jest to informacja dla Ciebie, że organizm potrzebuje jednak więcej. Głód nie sprzyja odchudzaniu (paradoksalnie!), bo nastawia organizm na odkładanie tkanki tłuszczowej „na później”. Jeśli znasz swój organizm, postaw na podążanie za swoimi indywidualnym potrzebami. Sprawdzaj, kiedy pojawia się największa potrzeba głodu, w jakich odstępach czasu powinnaś zjadać konkretne posiłki. Uczucie głodu może powodować u Ciebie frustracje i ostatecznie – porzucenie postanowień.
5. Liczenie kalorii może prowadzić do zaburzeń odżywiania
Skrupulatne liczenie kalorii, zwracanie uwagi na kaloryczność każdego, jednego zjadanego produktu powoduje, że w pewnym momencie zbyt dużo uwagi poświęcamy kontroli tego co spożywamy lub przeżywamy frustracje związane z negatywnymi skutkami diet, takimi jak efekt jo-jo lub utrata jędrności skóry. Efekt jo-jo prowadzi do kolejnych prób zrzucenia zbędnych kilogramów i powrotu do obsesyjnego liczenia kalorii. Jeśli więc zauważasz, że liczenie kalorii zajmuje zbyt dużo Twojej uwagi – odłóż tabele kaloryczne i nie wracaj do nich przez dłuższy czas.
6. Licząc kalorie odchodzisz odchodzisz od sedna problemu
Ludzki organizm to skomplikowana maszyna. W odchudzaniu nie chodzi o proste równanie matematyczne: zjem tyle kalorii, schudnę w efekcie określoną ilość kilogramów. Konieczne jest zawsze zwrócenie uwagi na genetykę, poziom stresu, który nam towarzyszy, hormony, stan jelit, ilość snu i ogólną aktywność. Z pewnością będziesz, szczuplejszy, szczęśliwszy i zdrowszy jeśli skupisz się na spożywaniu porcji pełnowartościowych posiłków, bez skrupulatnego obliczania ich kaloryczności.
źródło: https://www.zwivel.com/blog/why-you-should-stop-counting-calories/