Żyjemy coraz dłużej! Co ma na to wpływ?

Choć trudno w to uwierzyć, nie dalej jak 100 lat temu, średnia długość życia człowieka wynosiła około 40 lat. Dziś czterdziestolatkowie, szczególnie w cywilizacji zachodniej, to właściwie jeszcze młodzi ludzie, w pełni korzystający z życia, niejednokrotnie dopiero na tym etapie zakładający rodziny. Jak żyli i umierali ludzie dawniej i dlaczego dziś wygląda to inaczej?

Według Wikipedii, w starożytności człowiek 35 letni był uważany już za człowieka starego. Przez wiele setek lat niewiele się w tym względzie zmieniało. Tak naprawdę dopiero druga połowa XX wieku przyniosła znaczny wzrost średniej długości życia. Mnie oznacza to oczywiście, że 200 lub 300 lat temu nie zdarzały się przypadki, gdzie ludzie żyli do osiemdziesiątki, jednak jak twierdzi prof. Andrzej Śródka w serwisie naTemat.pl, najczęściej dotyczyło to wyższych sfer społecznych i związanego z tym komfortu życia. Średnia długość życia była znacznie zaniżana przez choroby zakaźne. Które z nich najbardziej wpływały na umieralność?

Reklama

Choroby, które najbardziej wpłynęły na obniżenie długości życia w przeszłości

Epidemii, które dziesiątkowały ludzkość było sporo. Dziś, większość tamtejszych chorób ma marginalne znaczenie jeśli chodzi o umieralność. Oto kilka, według National Geographic chorób, które najbardziej zdziesiątkowały ludzkość:

Dżuma Justyniana – nawiedziła świat w połowie VI wieku. Zdaniem historyków choroba pozbawiła życia około 100 miliona osób oraz 40% populacji Konstantynopola. Zaraza dotarła także do Europy, Afryki Północnej oraz Azji.

Dżuma – ta choroba ma długa kartę w historii. Zaczęła się w średniowiecznej Europie, a jej fale trwały aż do XVIII wieku. Pierwsza fala zaczęła się w Rosji i rozprzestrzeniła się na Azję, Europę i Afrykę Północną. Choroba zabiła 200 milionów ludzi na świecie i 50 milionów w samej Europie.

Odra prawdziwa – największa epidemia miała miejsce w XVII wieku w Ameryce Północnej. Choroba zabiła 75% populacji Meksyku (!), a w imperium Inków przyczyniła się do śmierci 95% całego społeczeństwa.

Cholera – czyli ostra i zaraźliwa choroba układu pokarmowego. Od 1817 roku spowodowała śmierć około 40 milionów osób. Najwięcej ofiar tej zarazy zanotowano w Indiach.

Tyfus – w Afryce i Azji do tej pory umiera z powodu tyfusu kilka tysięcy osób. W XX wieku choroba spowodowała śmierć wielu milionów ludzi w Europie. Podczas I Wojny Światowej z powodu tyfusu zginęło aż 3 miliony ludzi. Choroba ta dość często występuje przy okazji wojen lub klęsk żywiołowych bo jest przenoszona przez wszy ludzkie lub szczury.

„Hiszpanka” – grypa, która w krótkim czasie zabiła około 100 milionów osób na wszystkich kontynentach.

Choroby w ogromnej mierze przyczyniły się do zaniżenia średniego wieku życia.

Dlaczego dziś żyjemy dłużej?

Ten fakt dotyczy ludności całego świata, jednak tylko w krajach rozwiniętych średnia długości życia jest znacznie wyższa niż w krajach rozwijających się. W bogatych krajach europy średnia wieku obecnie ponad 80 lat, w najbiedniejszych krajach Afryki, to wciąż 40 lat. Różnice są zatem ogromne. Wpływ na wydłużenie życia z pewnością ma wiele czynników. Przede wszystkim, rozwój medycyny pozwala nam obecnie zapobiegać i leczyć wiele chorób. Choć dziś nie musimy już mierzyć się z tymi samymi chorobami co 100 lub 200 lat temu, pojawiły się nowe, występujące na szeroką skalę: nowotwory, choroby układu naczyniowo-sercowego lub cukrzyca. Choć w dużej mierze przyczyniają się do zgonów, odpowiednio leczone nie muszą przyczyniać się do skrócenia życia. Kolejnym aspektem jest higiena: świadomość tego jak jest ważna, ale też tak proste dla nas dziś sprawy, jak kanalizacja i oczyszczanie wody spowodowało zmniejszenie występowania chorób wywoływanych bakteriami. I kolejna, również bardzo ważna przyczyna, to ogólna poprawa jakości życia: dostępu do opieki zdrowotnej, dostępu do żywności, ogrzewania i innych dóbr, o których na co dzień nie myślimy.

Powiązane wpisy