Postawy wobec życia większości społeczeństwa zachodniego są dziś zupełnie inne już dawniej. W miarę zmieniających się czasów, dostępu do ogromnej ilości produktów, staliśmy się społeczeństwem konsumpcyjnym. Taka postawa wobec życia najczęściej jest krytykowana – na poziomie akademickim oraz publicystycznym. Czym właściwie jest konsumpcjonizm? Czy niesie za sobą jakieś zagrożenia? A jakie argumenty za takim stylem życia mają jego zwolennicy?
Co to jest konsumpcjonizm?
Konsumpcjonizm jest postawą życiową, która zakłada osiągnięcie szczęścia przez nabywanie wielu rzeczy i korzystania z wielu usług. Owo nabywanie nie ma żadnej praktycznej podstawy, a najczęściej jedynymi pobudkami jest chęć podniesienia statusu społecznego i uznaniu konsumpcji jako wyznacznika jakości życia. Nadmierna konsumpcja to wynik błyskawicznego rozwoju gospodarczego i urbanizacyjnego zapoczątkowanego w drugiej połowie XX wieku. Efektem rozwoju było zwiększenie zamożności społeczeństw, a postęp technologiczny pozwolił na szybką i tanią produkcję dóbr. To doprowadziło do konsumpcji znacznie przekraczającej potrzeby człowieka. Współczesny konsumpcjonizm, dodatkowo napędzany jest przez machinę medialną, która oferując produkty – stwarza potrzeby, które najczęściej nie mają odbicia w rzeczywistości np. sugeruje, że nie kupując i nie zażywając danego suplementu diety nie dbasz o swoje zdrowie.
Zarzuty wobec konsumpcjonizmu
Według przeciwników konsumpcjonizmu, ten wykreowany i narzucony ludziom styl życia, odpowiedzialny jest za wiele problemów współczesnego świata.
- Degradacja środowiska – nadmierna, wręcz nieopanowana konsumpcja prowadzi do ogromnej eksploatacji zasobów naturalnych. Efektem tego jest degradacja ekosystemu o 60% na przestrzeni zaledwie ostatnich 50 lat. Skutkiem nadmiernej konsumpcji mogą być zmiany klimatyczne oraz ograniczony dostęp do wody pitnej.
- Powstawanie dysproporcji ekonomicznych – konsumpcjonizm w największej mierze dotyczy mieszkańców krajów rozwiniętych, a Ci stanowią zaledwie 20% ludności na świecie. Podczas gdy mieszkańcy krajów rozwiniętych nadmiernie konsumują dobra, reszta ludzkości żyje w ubóstwie.
- Utrata wartości w wymiarze społecznym i rodzinnym – nadmierna konsumpcja przyczynia się do odwrócenia wartości. Prowadzi to do tego, że coraz mniej skupiamy się na relacjach, a coraz bardziej na chęci posiadania nowych rzeczy. Konsumpcjonizm prowadzi także do uzależnień – od zakupów czy zbierania kolejnych, najczęściej zupełnie niepotrzebnych produktów.
Zagrożenia wynikające z nadmiernej konsumpcji są zatem dość poważne. Świadomość społeczna wciąż zdaje się być zbyt niska, choć coraz częściej mówi się o konsumpcji trwałej i zrównoważonej, która będzie przyczyniała się do realnego wzrostu jakości życia, minimalizując jednocześnie skutki uboczne. Już teraz Unia Europejska wdraża programy mające na celu nie tylko uświadamianie społeczeństw o zagrożeniach, ale także realna działania mające wpłynąć na ograniczenie eksploatacji zasobów naturalnych.
Zrównoważona konsumpcja
Zrównoważona konsumpcja ma być utrwalana w obszarach (za Wasilik, Katarzyna. „Trendy w zachowaniach współczesnych konsumentów–konsumpcjonizm a konsumpcja zrównoważona.” Konsumpcja i Rozwój 1 (6) (2014): 66-74.)
- Ekonomicznym – czyli proporcje pomiędzy bieżąca a przyszła konsumpcja, mająca na celu wzrost równowagi gospodarczej.
- Ekologicznym – konsumpcja z zachowaniem szacunku dla środowiska naturalnego.
- Społecznym – głównie w wymiarze wyrównywania dostępu i szans.
- Psychologicznym – konsumpcja przyczyniająca się do poprawy jakości życia, a nie styl życia.
- Przestrzennym – konsumowanie nie zaburza ładu przestrzennego.
Zrównoważona konsumpcja powinna rozwijać się przede wszystkim dzięki świadomości ludzi. Już dziś możemy obserwować powolne, ale realne zmiany w tym kierunku. Coraz częściej zwracamy uwagę na skład zakupowanych produktów spożywczych i sprawdzamy ich pochodzenie. Nawet jeżeli zagrożenia związane z konsumpcjonizmem miałyby się ziścić w 50%, to warto trzy razy zastanowić się zanim zakupimy kolejną, niekoniecznie potrzebną nam rzecz.
źródło: