Niesztampowe piękno – czyli jak zrobić atut z niedoskonałości

Od wielu lat media atakują nas perfekcją. W reklamach, gazetach, w telewizji obserwujemy idealnie piękne ciała i twarze z którymi, świadomie bądź nie, wciąż się porównujemy. Internet to medium, które jest dwustronne (interaktywne) – nie tylko pozwala na odbieranie informacji, ale także na odniesienie się do nich lub kreowanie swojej własnej opinii. Sieć jest także doskonałą drogą do pokazania, że nie tylko to co wykreowane może być piękne.

Pokazywanie, że to co do tej pory było wadą niekoniecznie musi nią być, wydaje się być odpowiedzią na „zmuszanie” nas do podążania za tym, co ktoś kiedyś uznał za piękne. Coraz częściej obserwujemy pokazywanie nie do końca doskonałych ciał i twarzy i to nie tylko w internecie. Zalety niedoskonałości dostrzegł także świat mody, który kreuje modelki z chorobami lub przypadłościami skórnymi. Jaki popularne formy „odejścia” od standardowego piękna obserwujemy?

Reklama

Duże pupy

Wydaje się, że duża pupa to już nie trend, a trwale wpisany w obecne czasy element piękna. Dzięki takim celebrytkom jak Kim Kardashian i Jennifer Lopez, duże pośladki to coś, czym należy się chwalić. Jeszcze 30 lat temu sławne osoby posiadające nieco większe pupy, wstydliwe ukrywały go w przydużych ubraniach. Dziś – im więcej tym lepiej. Oczywiście, istnieją pewne wymogi sylwetki, takie jak niewielki biust oraz wąska talia, jednak z pewnością duże pośladki są czymś, co przestało być wstydliwe.

Modelki XXL

Trend na pokazywanie nieco pełniejszych kształtów rozpoczął się kilka lat temu. Wiele osób określało owe sylwetki jako normalne, a nie jako „plus size”. Dziś obserwujemy kobiety, które chętnie pokazują swoje ciała, którym bardzo daleko do „normalnych” rozmiarów. Skrajności w tym względzie nadal wywołują sporo kontrowersji i zarzutów, że w ten sposób promuje się otyłość i niezdrowy styl życia. Nie zmienia to faktu, że pokazywanie ciał z nadwagą, wydaje się być odpowiedzią na lansowanie bardzo szczupłych modelek w świecie mody i pokazanie, że w zasadzie każdy czuje potrzebę by atrakcyjnie wyglądać.

Choroby skóry

Podążanie za wieczną młodością i idealną cerą powoduje, że osoby, które cierpią na choroby skóry, bywają spychane na margines – a na pewno na margines związany z atrakcyjnością. Projektanci mody i fotografowie coraz częściej zauważają, że choroby skóry mogą przyciągnąć uwagę w pozytywnym sensie. Najlepszym przykładem są fotografie ludzi dotkniętych bielactwem, czyli chorobą związaną z zaburzeniami wytwarzania melaniny. Skóra pokryta jest wtedy plamami lub całkowicie pozbawiona pigmentu. Włosy na całym ciele są białe – łącznie z rzęsami i brwiami. Fotografie, na których przedstawieni byli ludzie dotknięci ta chorobą zachwyciło wielu. Jednym z ostatnich pomysłów na przyciągnięcie uwagi do pokazu mody, było zaprezentowanie ubrań na modelach i modelkach… których twarz pokryta była zmianami trądzikowymi. Pomysł dość szokujący, jednak z pewnością cel został osiągnięty – pisali i mówili o tym niemal wszyscy.

Niepełnosprawność

Niepełnosprawność nie jest równoznaczna z brakiem atrakcyjności. Modelki na wózkach inwalidzkich lub z porażeniem mózgowym, obecnie nie wzbudzają kontrowersji. Kobiety dotknięte schorzeniami, pozbawione rąk lub nóg, coraz chętniej pokazują siebie w mediach społecznościowych, a nawet w telewizji. Już kilka lat temu, na antenie jednej z brytyjskich stacji pojawił się program, w którym niepełnosprawne uczestniczki walczyły o możliwość zaistnienia jako modelki. To pozytywny kierunek. Pokazuje, że nie ma kobiet brzydkich, bywają tylko nieszczęśliwe lub zaniedbane.

Powiązane wpisy